Lektor
„Lektor” to historia niezwykłego romansu. On jest kilkunastoletnim chłopakiem, ona – kontrolerką biletową w średnim wieku. Może się wydawać, że podobnych historii było już mnóstwo, jednak akcja ilu z nich rozgrywała się w Niemczech roku 1958?
Akcja filmu rozgrywa się na kilku planach czasowych, w związku z czym widz zobaczy tutaj nie tylko obraz Niemiec zaraz po wojnie, lecz również okres o jakąś dekadę późniejszy, a także czasy niemal współczesne. Kluczowy jest tutaj jednak ten pierwszy okres, kiedy to dojrzewa romans Hanny i Michaela. Młody chłopak dosyć szybko zakochuje się w starszej kobiecie, jednak jego uczucie nie sprawia wrażenia dziecięcego wybryku, lecz jest czymś dojrzałym i prawdziwym. Hanna również wydaje się szczęśliwa w tym związku. Czas upływa im głównie na seksie i czytaniu książek. Michael jest tutaj tytułowym lektorem, który swej kochance czyta kolejne klasyki literatury. Ta czynność wydaje się bardzo romantyczna, lecz ma również o wiele bardziej przyziemne korzenie. Podczas seansu nietrudno się domyślić jakie.
Romans urywa się niespodziewanie i wydaje się, że para więcej się już nie spotka. O dziwo jednak chłopak trafia znowu na Hannę podczas studiów, kiedy jako słuchacz prawa jest świadkiem procesu, podczas którego jego dawna miłość znajduje się w grupie byłych strażniczek obozowych, oskarżanych o zbrodnie na ludziach. Jak dalej potoczy się ta historia, warto sprawdzić samemu.
„Lektor” to opowieść o romansie, namiętności, a przede wszystkim o tym, jak bardzo wojna może zmienić ludzi, a także jak bardzo nie znamy osób, z którymi zdarza nam się przeżywać najcudowniejsze chwile naszego życia. Hanna nie jawi się jako zło wcielone, a przecież do takiego właśnie wizerunku hitlerowskich zbrodniarzy widz jest przyzwyczajony. Ciepła, namiętna, do tego piękna – to niemożliwe, aby mogła dopuścić się zbrodni, o które jest oskarżana. A jednak. Zarówno Michaelowi, jak i widzom trudno zaakceptować prawdę. Właśnie ta niedwuznaczność głównej bohaterki stanowi o sile tego obrazu. Duże brawa należą się w tym miejscu, nagrodzonej za tą rolę Oscarem, Kate Winslet. Hanna w jej wykonaniu jest osobą, którą ciężko jednoznacznie osądzić.
„Lektor” w niezwykły sposób porusza temat Holocaustu. Ludzie, nawet dopuszczający się najgorszych zbrodni, nie są jednowymiarowi, lecz kino zdaje się o tym fakcie często zapominać. Jednak nie zawsze – czego najlepszym przykładem omawiany obraz Stephena Daldry’ego. Obraz naprawdę znakomity.